Ryan Hole dobrze wiedział, jakie reakcje organizmu wywołuje
heroina. Uczono go tego w szkole, gdy pewnego dnia jeden z jego rówieśników
został znaleziony martwy po tym, jak zaćpał się na śmierć. Nauczyciele zrobili
wtedy wykład całej szkole o zgubnych działaniach narkotyków, zaprosili gościa,
byłego dilera i narkomana, który dosadnie i nie przebierając w słowa wyjaśnił
im, że narkotyki niszczą życie. Ryan miał wtedy 13 lat i nigdy nie zapomniał
zdjęć ludzi, które mu pokazano. Były na nich osoby po głębokim uzależnieniu, a
także kilka zarzyganych, leżących na kanapie we własnym zapuszczonym
mieszkaniu. Nie powinno się pokazywać takich rzeczy dzieciom, ale nauczyciele
uznali, że lepiej będzie, jeśli dzieci nie będzie się oszukiwać, że narkotyki
tylko wywołują ból głowy.
I tak przez wiele lat Ryan słyszał jakie to narkotyki są złe
i co robią z ludźmi. Nie tknął ich ani razu, choć kilku kolegów brało, sam
jednak nigdy się nie skusił. Dopiero kilka miesięcy temu spróbował po raz
pierwszy i od razu mu się spodobało. Wkrótce znalazł stałego i pewnego dilera,
od którego kupował towar ze swojej pensji.
Tego dnia kupił więcej niż zwykle, ze względu na swoje
urodziny. W świetnym nastroju wciągnął nową odmianę heroiny o zielonkawym
kolorze i położył się na kanapie, już czując działanie zbawczych substancji. To
było ostatnie, co poczuł w swoim życiu.
Następnego dnia rano Sierżant Ryan Hole został znaleziony martwy w swoim
mieszkaniu, po zażyciu narkotyków zmieszanych z niebezpiecznymi chemikaliami,
które razem stworzyły groźną mieszankę. ***
Tak po prawdzie jest to prolog, ale zatytułujmy go jako pierwszy rozdział. :D Ich liczba może ulec zmianie, ale raczej na więcej niż mniej. ^^
Za tydzień drugi rozdział.
Szykuje się dobra akcja, ale ciężko cokolwiek powiedzieć po tak krótkim wstępie ;)Zapowiada się ciekawie i jedyne co mogę powiedzieć to: Mało! Oby za tydzień było więcej ;)
OdpowiedzUsuńChoćbym chciała, nie wycisnę długiego komentarza ;)
Do za tydzień! ;)
Asai